Żel do usuwania skórek od cztery pory roku

Na wstępie życzę Wam wszystkim wesołych, spokojny i rodzinnych Świąt Wielkanocnych :)

A dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowości na wiosnę od Cztery Pory Roku. Jak widać po tytule pod lupę biorę dzisiaj żel do usuwania skórek 3w1. Jak się u mnie sprawdzał przez okres używania ? Tego dowiecie się w dalszej części postu. Zapraszam do czytania. 


Na początek zacznijmy od sprawdzenia zapewnień producenta. Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć co gwarantuje producent, jak należy używać produktu, jaki jest jego skład i dowiedzieć się o ostrzeżeniach w stosowaniu tego specyfiku.

Jak można się dowiedzieć z opakowania, produkt trzeba nałożyć na 60 sekund, po upływie czasu odsunąć skórki i dokładnie spłukać ciepłą wodą z mydłem. Nie należy stosować na uszkodzoną lub wrażliwą skórę, bezwzględnie unikać kontaktu z oczami (może powodować utratę wzroku !), nie stosować częściej niż 2 razy w tygodniu.


Sam produkt zamknięty jest w bardzo wygodnym opakowaniu w formie pisaka, który ułatwia aplikację. Wystarczy tylko przekręcić dolną część pisaka, a produkt pojawia nam się na pędzelku i możemy go w bardzo łatwy sposób nałożyć i przy użyciu pędzelka wmasować w skórki. Taka forma jak najbardziej mi odpowiada i za to duży plus. Jest naprawdę wygodny i praktyczny. Niestety nigdzie nie znalazłam informacji o pojemności tego żelu, nie da się też kontrolować pozostałej ilości w pisaku. Napisy na pisaku strasznie się ścierają. O ile tutaj jeszcze są widoczne, to na pisaku z odżywką starły się już całkowicie. Jest to o tyle kłopotliwe, że jeżeli posiadamy oba pisaki i nie trzymamy ich w pudełeczku (a zajmuje ono jednak niepotrzebnie miejsce) to trudno rozpoznać oba pisaki i łatwo o pomyłkę. Można je rozpoznać po zapachu i konsystencji, ale jednak wolałabym od razu wiedzieć, który jest który. Na zatyczce znajduje się taka gumowa końcówka, którą można by nią się posłużyć do odsuwania skórek, ale jest trochę chwiejna, może wypaść i jednak dużo lepiej sprawdza się drewniany patyczek. Ale to już kwestia indywidualna bo może akurat Wam ta gumowa końcówka przypadnie do gustu. Ja wolę coś stabilniejszego i twardszego, czyli patyczek. 


Przejdźmy do najważniejszego, czyli działania. Próbowałam tego produktu do skórek na dłoniach, jak i na stopach. Na dłoniach, gdzie skórki mam dosyć delikatne i cienkie sprawdza się świetnie. Bardzo fajnie zmiękcza, nawilża i pomaga w ich odsunięciu i usunięciu. Niestety na stopach, gdzie skórki są już grubsze i twardsze ich usunięcie przy użyciu pisaka jest już trudniejsze. Niestety średnio radzi sobie z twardszymi skórkami. Ja jednak znalazłam na to sposób i nakładałam go po kąpieli, kiedy skórki były już trochę zmiękczone. Za to przyznaję mu minusa. 

Poza tym ma przyjemną, żelową konsystencję, nie rozlewa się, łatwo aplikuje i jest jest bezzapachowy. W składzie ma 10% gliceryny i 3% aloe vera. Nie wysusza i nie powoduje pieczenie. U siebie nie zauważyłam też żadnego podrażnienia z jego strony. 

Produkty już zaczęły się pojawiać w drogeriach. Jest dostępny w Rossmannie, Hebe, drogeriach koliber i w Carrefourze. Ja widziałam niedawno w Rosmannie. Nie potrafię sobie przypomnieć ceny, ale był bardzo tani, jak wszystkie produkty Cztery Pory Roku. 


Podsumowując jest to przyzwoity produkt, z którym się polubiłam. To co mu mogę zarzucić i co jest jego największym minusem to fakt, że nie radzi sobie z twardszymi i grubszymi skórkami. Dlatego zdecydowania wolę go używać na dłonie, gdzie moje skórki są znacznie delikatniejsze. Jeżeli nie macie twardych i grubych skórek to na pewno również się z nim polubicie bo jak już pisałam żel ten ładnie je zmiękcza, ułatwia odsunięcie/usunięcie i nie podrażnia. Przy twardszych skórkach polecam przed manicurem/pedicurem kąpiel i wtedy żel nie będzie sprawiał większych problemów. Od strony przyszłej kosmetyczki mogę dodać, ze tradycyjnie przy zabiegach manicure zawsze się wykonuje kąpiel, a następnie nakłada preparat na skórki. Do tego bardzo wygodny opakowanie i aplikator. Ja mimo wszystko jestem na tak i pewnie, gdy już mi się skończy to sięgnę po niego ponownie. Na razie przy regularnym używaniu od miesiąca czy dwóch jeszcze się nie skończył, tak więc jest wydajny, a cena zachęcająca.


Jeszcze raz Wesołych Świąt :)

14 komentarzy:

  1. nie spotkałam się jeszcze z takim produktem, ale chętnie bym przetestowała

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam wielkiego problemu ze skórkami, więc produkt raczej dla mnie zbędny. Nie mniej wart uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze go nie miałam ale chętnie sobie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie wygląda, ale tak sobie myślę, że chyba najpierw wypróbuję wszędzie zachwalany żel do skórek Sally Hansen. Choć jeśli go zobaczę w rossmanie, to pewnie nie wytrzymam i wrzucę do koszyka ;) Moje skórki się buntują ostatnio i nawet olejowanie nie pomaga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Estetyczny bardzo,ja używam z Eveline i bardzo go sobie chwalę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cały czas odchodzą mi skórki. .. nie tylko nie estetycznie to wygląda i boli. Jak będę w rossmanie to na pewno się za nim rozglądne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się nad kupnem żelu Sally Hansen, ale ten produkt również rozważę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna alternatywa cenowa dla produktu z Sally Hansen, ale z tego, co widzę, pojemność tego żelu jest mniejsza, niż w przypadku Sally i pytanie co w takim razie bardziej się opłaca kupić? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O jak będę dzisiaj w Rossmannie to może go wezmę, przydałoby mi się takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie raczej się nie sprawdzi- mam grube skórki:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiałam się ostatnio czy go kupić ale moje skórki są dość grube więc chyba nie dałby sobie rady :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Będę musiała się na niego skusić...kupiłam jakiś czas temu preparat do usuwania skórek z Wibo, też z aloesem, ale kompletnie się u mnie nie sprawdził...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja mam problemy ze skórkami, może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każdy komentarz i zapraszam do obserwowania :)
Na wszelkie pytania odpowiadam w komentarzach.
Zawsze odwiedzam wasze blogi.

Copyright © 2014 Moja Kosmetyczna Pasja , Blogger