Styczniowe zakupy i prezenty :)
Dopiero obrabiając zdjęcia do tej notki uświadomiłam sobie, że tak dużo rzeczy mi ostatnio przybyło. Część z tych rzeczy to moje zakupy, a część to prezenty. Wydaje mi się, że trochę przesadziłam i chyba za dużo tego kupiłam :D A, więc zacznijmy po kolei "moje rozliczenie".
PS. W tym miesiącu już naprawdę nic nie kupić :D (zawsze tak powtarzam)
Od mojej mamy dostałam taki spóźniony prezent gwiazdkowy w postaci kosmetyków z Balei i Alverde, a także znalazła się tam gąbeczka Ebelin.
Jednym z prezentów gwiazdkowych były też "perfumy" i dezodorant z playboya
W grudniu robiłam kurs ze stylizacji paznokci metodą żelową i w styczniu postanowiłam zaopatrzyć się w m.in żele, pilniki, farbki akrylowe, waciki, płyny, płyny do dezynfekcji itp. Część rzeczy (m.innymi) już miałam bo kiedyś miałam zestaw do żeli i robiła je na swoich paznokciach :)
To zamówienie złożyłam w hurtowni modena nails. Mam nadzieję, że żele się dobrze sprawdzą. Raz już robiłam i byłam zadowolona, zobaczymy jak będzie dalej.
Potem dokupiłam jeszcze kilka rzeczy z allepaznokcie.pl. Dokupiłam m.in pędzelki do zdobień, jakieś szablony, zestaw do alg czy miseczkę do manicure. Gratis dostałam litrową butelkę Cleanera i aż 11 opakowań ozdób.
W hebe kupiłam kolejne już opakowanie Batiste bo właśnie poprzednie skończyła, a jest to produkt, który zawsze jest w mojej szafce od momentu, kiedy go poznałam.
A w naturze kupiłam moją ulubioną odżywkę Eveline 8w1. Musizałam obciąć moje paznokcie całkowicie na krótko i teraz staram się je przywrócić do formy bo nie były w najlepszym stanie.
W hebe zaopatrzyłam się w emulsje z Emolium i koncentrat do rąk z Oillan. Ciągle walczę z moją skórą :(
Może to mi pomoże.
I po raz kolejny zawitałam do Chorzowa, gdzie znajduje się Pachnący Domek. Naprawdę warto tam zajrzeć. Udało mi się zarazić manią do Yankee Candle moją mamę, która również zażyczyła sobie kilka wosków. Poniżej woski, które wybrałam dla siebie :) W końcu udało mi sie kupić Soft Blanket, który jest boski.
Co powiecie na jakieś recenzje wosków na blogu ? Wcześniej wychodziłam z założenia, że jest to typowo kosmetyczny blog, ale może warto trochę poszerzyć zakres tematów i dodać coś nowego, a nie tylko kosmetyki i tematy urodowe :)
W Pachnącym Domku zakupiłam również nowy kominek, który mnie urzekł. Jest to zwykły, prosty biały kominek, ale bardzo mi się podoba.
W końcu dobrnęłam do końca tego posta. Jak widzicie jest tego sporo. Dopiero na zdjęciach dostrzegłam jak dużo tego jest. U mnie zdarzają się miesiące, że kupuję dużo jak teraz), ale są miesiące, że kupię 2 rzeczy, więc chyba aż tak źle nie ma. Teraz wychodzę z założenia, że kupuję tylko rzeczy, których potrzebuję i rzeczy, które mi się kończą.
Macie, któryś z tych produktów ? Czy zdarzają się Wam tak duże zakupy ?
O jej sporo tego, większość rzeczy chciałabym posiadać. Sama zastanawiam się nad zakupem parafiniarki :).
OdpowiedzUsuńNie kuś tak tą Baleą :D Kominek ładny, ale żadnego z tych wosków nie mam :]
OdpowiedzUsuńSporo sporo, a ja choruję na te woski ale jeszcze poczekam...;) A ile kosmetyków.. ja stopuję narazie z zakupami kosmetycznymi, musze troszkę zapasy uszczuplić.
OdpowiedzUsuńZ tych produktów mam jedynie zestaw Playboya ;) Całkiem fajny ten zapach, ale już powoli zaczyna mi się nudzić :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nabytki :) Też zaczęłam robić pazurki metodą żelową, akurat na kurs jeszcze nie poszłam :) I zastanawiam się właśnie nad zakupieniem żeli z Modena Nails bo słyszałam, że tania, ale za to bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie też słyszałam pozytywne opinie, dlatego się skusiłam. A kurs zrobiłam bo w przyszłości chciałabym się zająć m.in paznokciami
UsuńSporo tego zaszalałas :) kosmetyków Balea nie miałam :( woskami też po mału sie zarażam teraz mam melona :)
OdpowiedzUsuńSporo tego masz:) Ja oglądając Twoje zakupy mam coraz większą ochotę na kosmetyki Balea.
OdpowiedzUsuńAle tego duuuużo ! ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo dużo tego ;)
OdpowiedzUsuńkominek śliczny, mi marzy się podobny ale z lawendą.
Wow!
OdpowiedzUsuńAle świetne zakupy! :)
Zazdraszczam kilku rzeczy :)
Szkoda, że mam DM daleko :(
Ulala... Widzę pokaźne zakupy uczyniłaś :) Balea i Alverde królują raczej nie bez przyczyny.
OdpowiedzUsuńtrochę tego jest. ciekawa jestem tej odzywki 8w1 eveline. ;p
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
ja już ją miałam i to moje kolejne (chyba 3 albo 4) opakowanie, uwielbiam ją i jestem zadowolona, dodatkowo świetnie się na niej lakier trzyma
UsuńTO NIE JEST ŻADNA WSPÓŁPRACA !
OdpowiedzUsuńcudności, uwielbiam Balea, mandarynkowy żel genialnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńZa niecały miesiąc też będę miała moje "małe" zamówienie z DM (m.in. żele z Balea, jajeczko z ebelin i różne odżywki maski :D). Już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńA te zakupy paznokciowe - zamierzasz otwierać coś swojego po tym kursie? :) Pewnie całkiem sporo kosztowało to wszystko ;)
A woski YC = rzygam tęczą. Przepraszam, ale przejadło mi się to już :D
z czasem pewnie tak :) na razie ćwiczę na znajomych i rodzinie :) A niedługo idę na szkolenie ze zdobień
OdpowiedzUsuńogromne zakupy :) ciekawa jestem efektów paznokciowych za pomocą tego zestawu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam bALEE:D
OdpowiedzUsuńTo widzę szaleństwo zakupowe:) Daj znać jak się sprawuje gąbeczka:)
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszcze Ci tego kursu !! Robiłaś go dla siebie czy zamierzasz gdzieś pracować ?:)
OdpowiedzUsuńchodzę do szkoły kosmetycznej, więc kur na pewno mi się przyda :) Chciałabym pracować w tym kierunku
UsuńDrogi był taki kurs ?
UsuńAaaa i wszystko jasne :) ja sie wlasnie zastanawiam czy nie zrobic dla siebie kursu hybryd :)
UsuńJa płaciłam 300zł, ale z tego co wiem to są droższe, ja miałam taniej ze szkoły. Z hybryd też mam szkolenie
UsuńTeż mam podobny kominek, zwykły biały - ale w takich najprostszych jest dużo uroku :)
OdpowiedzUsuńO mamuniu! Spore te twoje zdobycze:) Ja wszystko co zaoszczędzę wydaję na dodatki do ślubu i samochód - zaczyna mnie to wkurzać powoli, ale ślub za 3 miesiące, więc po tym czasie, coś czuje, że wpadnę w szał zakupowy!!:D Co do Emolium polecam gorąco kiedyś stosowałam, bo miałam jakieś zapalenie skóry i była bardzo sucha - Emolium spisał się rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńNo no, trochę Ci przybyło :)
OdpowiedzUsuńu mnie głównie przybywa lakierów do paznokci i maseczek do twarzy :D
skusilas mnie bym napisal o zelach z balea :D
OdpowiedzUsuńNa widok balei świecą mi się oczy. Cudowności. Ja czekam na swoje zamówione woski.
OdpowiedzUsuńAh o tej odzywce mówisz. Czekam na jej recenzję! I ten balsam wygląda świetnie. Chyba musze sie znowu wybrac do DM :D
OdpowiedzUsuńMiałam żel Balea Kokos i Mandarynka - zapach cudny:)
OdpowiedzUsuńAleś sie obkupiła :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam takie duże zakupy, jak pierwszy raz w DM byłam, teraz mieszkam w DE więc nie jest tego aż tak dużo :)
OdpowiedzUsuńNa blogu miałam recenzję tego masła do ciała z Balei :)
Chętnie zajrzę i poczytam co tam o nim napisałaś bo jeszcze nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńJa mam do DM dostępu nie mam, a moja mama jeździ tam raz na jakiś czas, więc przywozi mi większe ilości od razu
Ostatecznie luty jest krótki więc może Ci się uda nic nie kupić :) Miałam taki sam kominek z YC niestety ostatnio zaliczył spotkanie z ziemią i rozbryzgał się w drobny mak :/
OdpowiedzUsuńNa szczęście w lutym dużo ni kupiłam jak na razie :D Szkoda tego kominka
UsuńCzasami zrobię większe zakupy, ale raczej z pielęgnacji jeśli trafiam na dobrą okazję cenową. Tak poza tym to staram się kupować mniej, ale z wyższych półek.
OdpowiedzUsuńWow, spore zakupy zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńSporo się tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://diary-black-heart.blogspot.com/
Ale nowości! :)
OdpowiedzUsuńWow sporo tego! :) I moje ukochane woski :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Kochana szalejesz!!!
OdpowiedzUsuńale dużo.. szalonaaaa! zazdroszcze Balei <3
OdpowiedzUsuńile kosmetyków z balei <3 podziel się :D
OdpowiedzUsuńsporo tego :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Bardzo fajny zestaw kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńBoski podgrzewacz!
OdpowiedzUsuń