Październikowe Denko
Jak co miesiąc czas na podsumowanie zużytych kosmetyków. Oto co udało mi się wykończyć w październiku i przez przypadek nie wyrzucić :D
Nie ma tego dużo w tym miesiącu, ale jednak coś się tam uzbierało.
Ziaja ogórkowe mleczko do demakijażu- w końcu udało mi się je zużyć. Był to produkt niezwykle wydajny a pod koniec używałam go już w dosyć sporych ilościach, aby tylko go zużyć (co nie znaczy, że był to zły produkt). Jest to produkt bardzo tani a przy tym dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu. Przy demakijażu oczu nie szczypał i nie podrażniał oczu a makijaż usuwał bezproblemowo. Jak już wspomniałam jest wydajny, ale aż za bardzo. Jak każde mleczko pozostawia na naszej skórze tłustą warstwę./ Nie kupię ponownie, ale tylko dlatego, że obecnie wolę płyny micelarne
Nivea Aqua Effect żel do mycia twarzy- nie będę się o nim dużo rozpisywać, recenzję macie TUTAJ, używałam go kilka miesięcy, ale bardzo nieregularnie, zazwyczaj rano, żeby oczyścić lekko twarz. Sprawdzał się jako taki żel do oczyszczenia skóry rano, ale wieczorem, gdy potrzebowałam głębszego oczyszczenia używałam czegoś innego./ Raczej nie kupię ponownie
DermoPharma głęboko oczyszczające plastry na czoło i brodę- nic specjalnego, raczej oczekiwałam czegoś lepszego, usunął kilka wągrów, ale tak poza tym to efekt był słaby./ Mam jeszcze jedno opakowanie, ale ponownie nie kupię
Joanna rzepa ampułki wzmacniające do włosów przetłuszczających się, cienkich, delikatnych ze skłonnością do łupieżu i wypadania- z tym produktem wiązałam duże nadzieje, ponieważ ostatnio okropnie wypadają mi włosy, ale niestety strasznie się zawiodłam. Ampułkę należy wcierać w skórę głowy i pozostawić na 30 minut po czym trzeba umyć włosy. Po samym wcieraniu ampułki wyglądało to tak:
Tak było przy każdej ampułce. Po prostu włosy mi leciały i zostawały w dłoniach. Przy myciu jest jeszcze gorzej. Obecnie biorę tabletki z Dermeny i nie chcę nic mówić, ale mam wrażenie, że jest lepiej. Zobaczymy jak będzie dalej./Tego produktu nie kupię ponownie
Batiste suchy szampon do ciemnych włosów- jak tylko dowiedziałam się, że Batiste jest w Hebe to od razu poleciałam go zakupić. Wybrałam wersję do ciemnych włosów i jestem z niego naprawdę zadowolona. Oczywiście suchy szampon nie zastąpi mycia włosów, ale w momencie, gdy włosy nie są jeszcze tłuste tylko potrzebują lekkiego odświeżenie a nie mamy czasu na mycie to sprawdzał się rewelacyjnie. Często używałam go na grzywkę, która przetłuszcza mi się bardzo szybko (całe włosy są świeże i wyglądają jak po umyciu a grzywka już jest tłusta, ulizana i w ogóle się nie układa) i w tym wypadku również świetnie się sprawdzał. Wersja do ciemnych włosów nie pozostawia białego osadu co jest zdecydowanie dużym plusem./ Na pewno kupię ponownie
Balea balsam do ciała brazylijskie mango- recenzja tego produktu jest TUTAJ, delikatny balsam fajny na porę upałów, ale nie nawilża zbyt dobrze. Jak dla mnie sprawdzał się tylko na upały bo nie "spływał: ze skóry i nie obciążał jej. Początkowo ładny zapach, który później zaczął być męczący. Bardzo wydajny, nawet za bardzo bo miałam problem z jego wykończeniem a na koniec ten jego zapach mnie już naprawdę bardzo denerwował, więc pozostaną mi po nim niemiłe wspomnienia. / Nie kupię ponownie (jest to wersja limitowana, więc nawet nie miałabym takiej okazji)
Rexona antyperspirant- jeden z moich ulubionych, dobrze chroni, ma ładne zapachy i robi to co powinien robić dobry antyperspirant. Jak mówiłam jeden z moich ulubionych./ Kupie ponownie
Lovely Curling Pump Up Mascara- ten tusz zyskał miano mojego ulubionego tuszu jaki do tej pory miałam ! Nie spodziewałam się, że tusz za 9 zł może być aż tak rewelacyjny. Wydłuża, pogrubia i podkręca rzęsy przy tym ich nie skleja i nie osypuje się w ciągu dnia. Moje rzęsy są dosyć długie i sprawdza się na nich większość tuszy, ale przy tym efekt był naprawdę fenomenalny. Na moich rzęsach sprawdza się fantastycznie./ Na pewno kupię ponownie
Miałyście jakiś produkt ? Co o nich sądzicie ?
Nie znam tych kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńmi też włosy lecą garściami;/
OdpowiedzUsuńja odkąd myję włosy gliss kurem i robię maseczki z siemienia lnianego nie wypadają
OdpowiedzUsuńMiałam żel balei mango i ten zapach <3
OdpowiedzUsuńżel też miałam :D Ale i chyba mam jeszcze jeden w zapasie, ale bardziej podobał mi się ten żel w wersji ananasowej *.*
UsuńMiałam kiedyś ten tusz. Jest calkiem fajny, ale sprobuj z essence takiego szarego- on jest boski :D
OdpowiedzUsuńspróbuję, ale z tego co mi się wydaje to on ma taką grubą szczoteczkę, która mi się nie podobała
UsuńJa tylko miałam Rexone hehe :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze u mnie nie ma Hebe bo bardzo chcialam ten suchy szampon :(:P
zawsze można kupić przez internet, cena jest taka sama albo podobna tylko dochodzi cena przesyłki
Usuńmi również włosy wypadają, może nie w takich ilościach ale też jest to mój duży problem
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam.
OdpowiedzUsuńSpore denko ;)
OdpowiedzUsuńA mnie włosy 3 razy tyle wypadają.. zgroza :(
mi też a to co jest na zdjęciu to było tylko to co mi wypadło po wtarciu ampułki a do tego dochodzi jeszcze mycie (gdzie wypada mi pełno) i czesanie
UsuńKoleżanka doradziła mi na wypadanie włosów tabletki Drovit, podobno są mega tanie, ale efekt jest zniewalający :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)
ja teraz biorę tabletki dermana, więc na razie nie będę zmieniać tylko poczekam na efekt :)
Usuńna efekty w wypadaniu włosów trzeba czekać minimum 3 miesiące, a i wtedy preparaty działają na nowo wyrośnięte :) a jeśli zauważyłaś u siebie problem z suchą skórą, zmęczeniem, trudnością w utrzymaniu wagi, to polecam przebadanie hormonów tarczycy :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie biorę tabletki od miesiąc i tam jest zalecane branie ich przez 3 miesiące. Po miesiącu widzę już efekt, ale poczekam co będzie dalej czy mi przejdzie. A na tarczycę miałam badania i jest w porządku
UsuńJa już Joanny trzymam się z daleka, masakra...
OdpowiedzUsuńojej, biedne Twoje włosy :<
OdpowiedzUsuńTak mi po prostu wpadło do głowy, bo mi się wypadanie już zaczęło regulować po kilku miesiącach zażywania hormonów. A możesz mi powiedzieć, jakie badania w kierunku tarczycy miałaś robione? Tak z czystej ciekawości po prostu.
OdpowiedzUsuńTo już nie mam pomysłu :( najgorsze w tym wszystkim jest to, że dermatologia i tym podobne to eksperymenty bez końca czasami...
OdpowiedzUsuńsama nie wiem co to może być :( Chodzę tylko po lekarzach i do tej pory nic nie stwierdzona a jest coraz gorzej
UsuńDużo rzeczy zednkowałaś ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe opisy,nie używałam tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńoj, niedobre te ampułki :(
OdpowiedzUsuńo, właśnie ja zawsze kupowałam batiste, które mi dawało tego osadu na włosy, a bałam się, że ten do ciemnych jakoś zmieni kolor na głowie i będzie go widać, ale jak mówisz, że jest ok, to chyba go kupię jednak :D
no mam ciemny brąz, ale właśnie gdzieś czytałam u kogoś, że ten do brązowych zmieniał jakoś kolor dziwnie i ogólnie jakieś negatywne opinie, i jakoś odpuściłam, ale jeśli jednak działa tak jak powinien bez tego bielenia włosów, no to jestem na tak :)
Usuńu mnie nie zmienia koloru i wolę ten do ciemnych włosów, naprawdę warto wypróbować
UsuńEfekt po tych ampułkach jest naprawdę tragiczny :/ A kiedyś chciałam je wypróbować...
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię tą Rexonę :)
OdpowiedzUsuńa co do ampułek rzepa, używałam ich z nadzieją na cud, co prawda nie miałam takiego wypadania jak Ty, ale ich nie polubiłam, zmarnowane pieniądze :/
Mam te ampułki, leżą sobie, nie mam ochoty ich używać, przez te szklane pojemniczki, boję się je otwierać, bo wydaje mi się że się pokaleczę. A jestem zdolna do tego, przyciągam wiele nieszczęść :D
OdpowiedzUsuńA Batiste nie miałam, a inne suche szampony się nie sprawdzały, więc zrobiłam sobie swój. Miałam stary puder DIY, (biały), nie używałam do twarzy, więc dosypałam trochę kakao, i nawet go nie muszę wyczesywać, bo go nie widać :) i jest tani jak barszcz, bo kupić talk za 2 zł i dosypać kakao to nie filozofia :D
Też się bałam je otwierać dlatego robiłam to przez ręcznik, bluzkę czy cokolwiek było pod ręką :D
UsuńDla mnie szampon jest wygodniejszy niż puder, wystarczy spryskać a z pudrem trzeba się męczyć z wcieraniem go :D
a ja wolę mleczka, super opinie;)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć! Ten tusz z Lovely kusi mnie od dawna i muszę się na niego w końcu skusić:)
OdpowiedzUsuńMasło maślane.. "kusi (...) skusić" haha oj cała ja:)
UsuńKażdemu się zdarza :D
UsuńRexona jest też moją ulubioną, świetny antyperspirant:)
OdpowiedzUsuńkochana, olejuj włosy często i dużo, mi to pomogło na wypadanie włosów, a do tego szampon z Tresemme na rozdwojone koncowki rowniez zatrzymal wypadanie:)
olejuje włosy prawie przed każdym myciem :)
Usuńo jejku kochana naprawde wypadaja Ci wlosy, szok! mi tez wypadaja ale nie az tak. mam nadzieje ze te tabletki Ci pomoga :)
OdpowiedzUsuńprzy myciu jest jeszcze gorzej :) też mam nadzieję, że tabletki pomogą
UsuńO rany ze włosy wyglądają nieciekawie, ja też mam problem z wypadaniem, ale przy jednym wmasowaniu, tyle zostaje? Co to za wstrętny bubel wrrr
OdpowiedzUsuńdokładnie przy samym wtarciu włosy zaczęły mi lecieć a przy myciu to jest masakra
UsuńAle ci dużo włosów wyleciało po tej ampulce ;/
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z podanych kosmetykow jeszcze ;)
Obserwuję :)
http://mojerecenzjekosmetyczne.blogspot.com
Bastile uwielbiam i na pewno będę do niego wracać. Co do balsamu z Balea, miałam tą wersję tylko żelu pod prysznic i była genialna : ) A na tusz mam ogromną ochotę, kupiłam swego czasu growing lashes i dolls lash i oba się kompletnie u mnie nie sprawdziły ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ten tusz jest genialny ! praktycznie taki sam ma miss sporty
UsuńMuszę w końcu wziąć się za denko. Motywuje do używania kosmetyków i nie kupowania owych a ja mam z tym problem. W końcu muszę też wypróbować ten wszechobecny tusz z Lovely - każdy go zachwala! :D
OdpowiedzUsuńja od kiedy rozpoczęłam przygodę z blogowaniem to zaczęłam zwracać większą uwagę na zużywanie kosmetyków
UsuńMój ukochany tusz z LOVELY;)
OdpowiedzUsuńTe oczyszczające plastry to jakaś porażka, brr...źle je wspominam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
kompletny niewypał
UsuńMój tusz pump up też zbliża się ku końcowi... :(
OdpowiedzUsuńMi na wypadajace włosy pomogło siemie lniane. Zagotowałam te ziarenka i tego glutka przelałam do kubeczka. Po każdym myciu wcierałam go we włosy i skórę głowy, a po 15 minutach spłukiwałam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, PiszącDniem : )
spróbuję tego :) Dziękuje za radę
UsuńWidzę że masz problem z wypadanie włosów a ta ampułka z joanny tylko to nasiliła:(
OdpowiedzUsuńJa używam tej dużej kuracji wzmacniającej do włosów czarna rzepa jestem bardzo zadowolona ! ale z nią jest tak albo ci włosy garściami wypadają albo zaczynają rosnąć baby hair i włosy się nie przetłuszczają i są mocniejsze czyli albo linia kosmetyków ci służy albo nie .
pozdrawiam
niestety mi nie służą. Szkoda bo wiązałam z nimi duże nadzieje
Usuńja to różnego rodzaju używałam ampułek ale nie widziałam nigdy żadnego efektu
OdpowiedzUsuńpodobno drożdze sobie radzą z wypadaniem włosów ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za radę :) poczytam coś na ten temat
UsuńRexona to moj numer jeden od bardzo dawna :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze poradzisz sobie z wypadaniem. trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńmiałam Rexonę, Mleczko ogórkowe z Ziaji i mascarę Lovely, Rexona - średnio chroniła przed potem, mleczko ogórkowe z Ziaji - pełno alkoholu, co podrażniło moją skórę, tusz z Lovely - świetny, boski ! :)
OdpowiedzUsuńmleczko z ziaji nie ma akoholu ;)
UsuńWczoraj kupiłam ten tusz Lovely i jestem zadowolona, chociaż na jednym oku wygląda inaczej niż na drugim. :P
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić suchy szampon do ciemnych włosów Batiste
OdpowiedzUsuń